poniedziałek, 27 maja 2013

Rozdział 5

Hej siemka! Witam was po dość długiej przerwie. Strasznie was przepraszam, że rozdział nie pojawił się w sobotę jak obiecałam, ale wiecie byłam na zielonej szkole i jakoś nie dałam rady. Chcę podziękować Janey^^ za komentowanie. I zapraszam do czytania ;).
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziś obudziły mnie krzyki rodziców. Postanowiłam się ubrać i szybko zejść na dół. Usłyszałam:
-Sandra musimy jej powiedzieć!
-Ale jak mamy jej to powiedzieć?-chlipiała mama.
-Normalnie.-mówił z opanowaniem tata.
-Że co chłopak z jej ulubionego zespołu jest jej bratem!-dalej mówiła chlipiąc.
-Co??!!-wyrwało mi się.
-O Ali?!-spytał zaskoczony tata.
-Co??!!-powtórzyłam.
-Jeden chłopak z twojego ulubionego zespołu jest twoim bratem.-powtórzyła bardziej płacząc mama.
-To już wiem, ale jak to, który??!!-spytałam.
-Carlos!-krzyknęli razem.
-Co Carlos Pena to mój brat??!!-pytałam wybita z rytmu.
-Tak.-odpowiedział tata i przytulił mamę.
-No, ale jak??
-Byliśmy młodzi...-urwała mama.
-Ale czemu nie powiedzieliście mi wcześniej!!-rozpłakałam się i pobiegłam na górę do swojego pokoju.
Jak oni mogli mi o tym nie powiedzieć przez 19 lat. Mam brata??!! Nadal nie mogłam w to uwierzyć.
Usłyszałam, że rodzice dobijają się do drzwi:
-Ali kochanie otwórz!!-pukali i pukali.
Ja zaczęłam ryczeć. W sumie to nie wiem dlaczego ryczę chyba powinnam się cieszyć mam brata i to na dodatek jest w moim ulubionym zespole jest sławny!! Ale dziwnie się z tym czuję, przecież on i tak nawet mnie nie zna. Miałam doła, więc napisałam sms'a Miley czy możemy się jutro spotkać o 7:00. Pewnie strasznie ją to zdziwiło, bo ja raczej nie jestem typem rannego ptaszka , no ale cóż. Od razu dostałam odpowiedź:
No jasne. Coś się stało.-to nie było pytanie tylko stwierdzenie ona zna mnie za dobrze.
Odpisałam jej tylko:
Jutro pogadamy. Spotkajmy się w parku przy fontannie.
Odpowiedź:
Jasne. :). Trzymaj się. :*
Wiem, że był środek dnia, ale byłam wyczerpana całą tą historią więc wzięłam prysznic i położyłam się spać.

                                                                  *Z pkt. Miley*
Esemes od Ali strasznie mnie zaskoczył. No, ale to moja przyjaciółka więc można się przyzwyczaić w końcu znamy się od piaskownicy. Coś musiało ją strasznie zasmucić bo inaczej nie chciała by się spotkać o tak wczesnej porze. Ali nigdy nie była typem rannego ptaszka. Hmm... no nic jutro dowiem się wszystkiego i pomogę jej w tej trudnej chwili. Jest godzina 13:00 więc mam jeszcze cały dzień. Postanowiłam, że poczytam książkę pt. "I wciąż ją kocham" Nicolas'a Sparks'a jest moim ulubionym pisarzem, piszę świetnie!
Włączyłam także moją Mp3 i puściłam swoją ulubioną piosenkę Maroon 5 Love Somebody i resztę dnia spędziłam w swoim pokoju.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Strasznie was przepraszam, że rozdział wyszedł taki krótki i w ogóle taki troszkę dziwny. Ale tak wyszło. Piszcie jak się podoba. I do zobaczenia wkrótce. ;)        
                                                                                                                               XOXO <3

czwartek, 9 maja 2013

Rozdział 4

Siemka mogę wam z przyjemnością podać linka do coveru Clarity Jamesa. (Mam małe opóźnienie, bo ten teledysk jest już od 3 maja. Ale nie ważne :)) Mam nadzieję, że wam się spodoba :). (Mnie się bardzo podoba :*.)Możecie swoje opinię zamieszczać w komentarzach. Okey zapraszam na rozdział 4.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
*3 dni później*

Dziś jest piątek. Spotykam się z Victorem!!, ale przed tym szkoła :(.Oczywiście rano zawsze te same czynności czyli ubrałam się i  pomalowałam oraz uczesałam no i zeszłam na dół. Oczywiście mama naszykowała mi śniadanie i potem wyszłam do szkoły. Lekcje przepłynęły strasznie szybko. Gdy wróciłam do domu od razu pobiegłam do siebie i szykowałam się na randkę. Ubrałam moją czerwoną sukienkę i ułożyłam fryzurę i nałożyłam makijaż . Gdy skończyłam przygotowania zadzwonił dzwonek. Mama oczywiście wpuściła Victora i o czymś z nim rozmawiała. Ja chwilę później zeszłam na dół i przywitałam się z nim. Pogadaliśmy i wyszliśmy. Pojechaliśmy do kina seans zaczynał się o 19:00. Przed seansem poszliśmy kupić oczywiście bilety, mega popcorn i dużą colę na w spółę. Po filmie Victor zabrał mnie na kolację do restauracji i sobie gadaliśmy. (Trochę dziwnie się czułam z nim sam na sam bo w końcu był moim przyjacielem. Widać było, że on też dziwnie się czuje.) Po koniec rozmowy zaczął się bardziej denerwować   więc trochę mu pomogłam:
-Coś nie tak?-spytałam z lekkim uśmiechem.
-Hmm...-zamyślił się.
-Hej?-pomogłam mu chociaż nie wiem czy tak dosłownie. Po słowach "otuchy". Spytał mnie czy chce z nim być.
Nie wiedziałam co odpowiedzieć, bo z jednej strony to w końcu mój przyjaciel, a z drugiej od początku gdy wstąpił do naszej paczki mi się podoba. Po tym zamyśleniu jednak się zgodziłam. Gdybyście widzieli jego minę normalnie bezcenna. Ucieszył się jak małe dziecko, że aż mnie pocałował.
-Sorki to z radości.-zaczerwienił się.
-Hej nie musisz mnie przepraszać skoro jesteś teraz moim chłopakiem.-powiedziałam. (A tak ogólnie do dla mnie też było to trochę dziwne bo byliśmy w końcu przyjaciółmi, ale może potem się przyzwyczaimy)
Zaczęliśmy się śmiać. Później odwiózł mnie do domu i na pożegnanie się pocałowaliśmy. On odjechał, a ja weszłam do domu. Oczywiście rodzice pytali jak było i takie tam. Ale z tym uporałam się szybko i poszłam do siebie. Wzięłam prysznic i położyłam się spać.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak wam się podobało?? Hmm... czekam na jakieś reakcje :).

Muszę wam ogłosić, że od 13 maja-22 maja mnie nie będzie, ale po powrocie postaram się wszystko nadrobić :). To do zobaczenia :) Ale może w sobotę dodam jeszcze 5. Ale to będzie zależało od komentarzy i reakcji.

Liebster Blog Award

             Wielkie, wielkie dzięki za nominację Janey^^. Strasznie się cieszę i w ogóle miło mi. :)


Zasady:
- Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera za "dobrze wykonaną robotę"
- Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia.
- Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań od osoby, która cię nominowała
- Następnie ty nominujesz 11 osób(informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań.


Pytania od Janey^^:
1.Czytasz książki? Jeżeli tak, to jaką postać najbardziej lubisz i z jakiej książki?
Hmm... czytam książki. Moją ulubioną postacią jest Zoey Redbird z "Naznaczona" Seria Dom Nocy P.C.Cast and Kristin Cast.
2.Lubisz horrory?
Yeeesss XD.
3.Ulubiony kolor?
Fioletowy <3.
4.Jaki serial oraz film lubisz najbardziej?
Serial: Big Time Rush. Film: Szkoła Uczuć
5.Czyją fanką jesteś? (np. rusherka albo belieber)
Maslowerka <3 i Rusherka :D.
6.Co spowodowało, że piszesz bloga?
Hmm... tak jakoś przez koleżanki z klasy :).
7.Wolisz blondynów czy brunetów?
Hmm... szczerze to blondynów, ale bruneci też się zdarzają <3.
8.Jaki masz kolor oczu?
 Szaro-niebieskie.
9.Dokończ: Kocham gdy...
... mam dreszcze bo słyszę cudowny głos Jamesa <3 :*
10.Jaka jest twoja ulubiona piosenka?
Mam sporo, ale skoro muszę wybrać to chyba Worldwide BTR.
11.Film/serial/książka na której się popłakałaś?
Jesienna Miłość Nicolas'a Sparks'a


Do LBA nominuję:
-http://jbismyinspiration.blogspot.com/
-http://dm-i-hg-story-of-us.blogspot.com/
-http://big-time-rush-love-4ever.blogspot.com/
-http://james-maslow-x-jessica-olson.blogspot.com/
-http://13kolorow.blox.pl/html
-http://adussangelika.blogspot.com
-http://big-time-rush-4ever.blog.onet.pl
-http://www.nickibtr.blogspot.com/
-http://nina-rusherka-btr.blogspot.com/
-http://btrkahenderson.blogspot.com
-http://btr-james-story.blog.onet.pl/

Moje pytanka:
1.Jaki jest twój ulubiony zespół?
2.Twoje ulubione danie?
3.Skąd pomysł na prowadzenie bloga?
4.Ulubiona pora roku?
5.Ulubione imię?
6.Byłaś za granicą?
7.Twój ulubiony blog?
8.Twój ulubiony kawałek?
9.Malujesz się na co dzień?
10.Twoje najlepsze wspomnienie?
11.Twój wymarzony zawód?

                                Jeszcze raz dzięki Janey^^ za nominację jestem zaszczycona :* :).


Rozdział 3

Hej mam dla was 3 rozdział. Dobrze rozdział będzie troszkę pozmieniany na prośbę mojej SIS Janey^^. (Dziękuję, że to czytasz :*). Hmm... nie mam więcej ogłoszeń zapraszam do lektury :). Miłego czytanka.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Gdy weszłam do pokoju zobaczyłam, że ktoś kręci się na balkonie. Podeszłam bliżej, aby odsunąć firanę i o mało nie dostałabym zawału. To był Victor. Zapukał w szybę i uśmiechnął się. Ja otworzyłam mu drzwi i wpuściłam do środka.
-Hej!-przywitał się.
-Hej! Co ty tu robisz?! O mało zawału nie dostałam!-wydarłam się.
-Przepraszam!-posmutniał. Przyszedłem cię odwiedzić.
-Aha to miło, ale nie mogłeś mnie uprzedzić np. dzwoniąc czy zapukać normalnie? Tylko zakradać się przez balkon??
-Jeszcze raz przepraszam, ale muszę ci coś powiedzieć.
-Okey w takim razie słucham.
-Za tydzień jest bal. I chciałem spytać czy ze mną pójdziesz?
-Pewnie, że pójdę, a nie mogłeś się zapytać o to w szkole lub w piątek??
-Serio!To super! Mógłbym, ale wolałem dzisiaj.-uśmiechnął się.
-Aha okey.-też się uśmiechnęłam.
-Dobra Ali lecę pa do jutra.
-Pa.-rzuciłam, a on zeskoczył z balkonu (na szczęście nie było wysoko).
Później włączyłam BTR i słuchałam ich w kółko, a czas tak szybko zleciał. Popatrzałam na zegarek była już 21:00. Wyłączyłam BTR i poszłam przywitać się z tatą.
-Cześć tato!-krzyknęłam schodząc ze schodów.
-Cześć kochanie! Jak tam w szkole?-spytał.
-Dobrze.-odpowiedziałam.
-Mam coś dla ciebie!-krzyknął
-Co?!-spytałam jak małe dziecko.
-Otwórz!-podał mi małe pudełeczko.
(To były śliczne złote kolczyki)
-Oh są piękne! Dziękuję!-przytuliłam go z całych sił. A z jakiej to okazji??-spytałam.
-A tak. Postanowiłem, że ci się spodobają więc je kupiłem.-uśmiechnął się.
-Masz rację podobają mi się! Dziękuje!
-Cieszę się.-uśmiechnął się i pocałował mnie w głowę.
Po przywitaniu poszłam do siebie i od razu przymierzyłam te kolczyki. Postanowiłam, że ubiorę je w piątek na moją "randkę". Chwilę po przymiarce postanowiłam się wykąpać i położyłam się spać.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że rozdział taki krótki, ale jakoś tak wyszło. Mam nadzieję, że następne będą dłuższe. :).


piątek, 3 maja 2013

Rozdział 2

Hej na początku strasznie was przepraszam, że rozdział nie ukazał się we wtorek, ale jakoś tak wyszło przez tą majówkę. Mam nadzieję, że mi wybaczycie? :). A dziękuję także mojej SIS za komentarz ;). A wiecie, że nowa płyta BTR ma wyjść 11 czerwca!! Kto się cieszy łapka w górę. Polecam wam piosenkę BTR 24/Seven. Jest świetna przynajmniej ja tak sądzę :). Proszę was o opinie na temat piosenki oraz rozdziału.

Ogłoszenia parafialne (jeśli mogę to tak nazywać :) ) zakończone. Zapraszam do lektury. :) :*.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziś znowu obudził mnie budzik. Ty razem zeszłam na dół w piżamie.Dzisiaj znowu przywitała mnie mama, bo tata już o 6:00 wyjeżdża a o 21:00 wraca więc praktycznie cały tydzień jest w pracy. No dobra okey czas wrócić na ziemię. Mama naszykowała mi dzisiaj 2 kanapki z szynką i serem. Muszę przyznać moja mama robi najlepsze jedzenie. Miała zostać kucharką, ale nie mogła zakończyć studiów bo urodziłam się ja. Okey no nic już czasu się nie cofnie.
-Curuś dziś też spotykasz się z Miley??-wyrwała mnie z mojej retrospekcji. :)
-Nie. Czemu pytasz??-spytałam zmieszana.
-A tak.-oznajmiła i poszła na górę,
Gdy skończyłam jeść szybko poszłam się ubrać i uczesać oraz zrobić lekki makijaż. No i wyszłam z domu.
Przed domem zobaczyłam samochód Victora?!
Podeszłam bliżej auta a on uchylił szybę:
-Hej Ali podrzucić cię?-spytał uśmiechają się czarująco.
-W sumie i tak zaczynamy tą samą lekcją.Mogę się zabrać.-oznajmiłam i uśmiechnęłam się lekko.
-No to wsiadaj.
Zajęłam miejsce pasażera. Jechaliśmy tak w niezręcznej ciszy gdy Victor zapytał mnie:
-Ali mam pytanie...-urwał
-Tak?-spytałam go zachęcająco
-Może wybrała byś się ze mną do kina w piątek wieczorem jeśli nie masz nic przeciwko?-spytał i zaczerwienił się lekko.
-Z przyjemnością!-wybuchłam.
-Na serio!!-ucieszył się jak dziecko.
Gdy dojechaliśmy pod szkołę zadzwonił dzwonek. Dziś pierwszą lekcją był hiszpański.
-Kurczę spóźnimy się.-powiedziałam.
-Spokojnie pani i tak zawsze się spóźnia.-pocieszył mnie i poszliśmy po salę.
Przyszła o 8:10. Oczywiście przez 15 minut jeszcze coś tam gadała ale cała klasa miała to gdzieś. Ogólnie pani z hiszpańskiego jest spoko. Hiszpański strasznie szybko się skończył.
Moją następną lekcją była muzyka. Chyba jedyna luźna lekcja w szkole :). Na muzyce spotykam się z Mo.
Ona od razu po mojej minie wywnioskowała że jestem strasznie szczęśliwa.
-Co jest Ali??-spytała z uśmieszkiem.
-W piątek spotykam się z Victorem!-wybuchłam.
-No co ty??!!-ucieszyła się.
-Serio!
-Ale czad czekałaś na to już od dawna!
Cieszyłyśmy się razem jak głupie.
-Ali a wiesz, że nasz ulubiony zespół ma nową piosenkę??!!
-Serio!!Jaką?Powiedz!!-pytałam podniecona.
-Już,już puszczę ci ją nazywa się Young Love!!
-Boże daj jej posłuchać!!
-No już trzymaj leci.-podała mi swojego iphona.
-Ona jest cudowna!!
-Wiem!!-przechwalał się
-A powiedziałaś o niej May??
-Tak napisałam jej eska i wysłałam jej. Strasznie się ucieszyła.
-No nie dziwię się. Tylko szkoda że James tak mało w niej śpiewa.-powiedziałam zmartwiona.
-Oj nie martw się. Ale za to mój Kendall dużo w niej śpiewa i strasznie się z tego powodu cieszę.
-Twój?? Serio wiesz ale pocieszenie.
Tylko się uśmiechnęła.
-Wyślesz mi ją??-spytałam.
-No pewnie!-wysyłała ale oczywiście musiał zadzwonić dzwonek.
No nic ale i tak mi wysłała :).
Po muzyce miałam jeszcze matmę i angielski. Lekcje kończyłam o 11:30. Po lekcjach oczywiście wróciłam do domu. W domu postanowiłam, że odrobię lekcję i wyjdę na miasto po sukienkę na "randkę". Gdy skończyłam lekcje od razu wybiegłam na miasto. Na wystawie znalazłam śliczną czerwoną sukienkę. Którą od razu przymierzyłam i kupiłam. Gdy wróciłam do domu była 15:00.
-Gdzie byłaś??-spytała ze spokojem ale przejęciem mama.
-Na mieście kupiłam sobie sukienkę.-pokazałam jej.
-Oh jaka piękna.-zachwycała się. Jesteś może głodna??
-Strasznie!-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.
-To dobrze się składa zrobiłam twoje ulubione danie.
-Serio zrobiłaś roladki z kurczaka??
-Tak!-powiedziała z uśmiechem i podała mi talerz.
-Oh mama ale pyszne!
-No to się cieszę.-uśmiechnęła się i usiadła przy stole z gazetą.
-Dziękuję!-odniosłam talerz do zmywarki. Teraz idę do siebie!-krzyknęłam.
-Dobrze kochanie.
Gdy weszłam do pokoju....
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Skończę w takim momencie chcę zobaczyć jak zareagujecie :). Ale nie musicie się obawiać :) Obiecuję.
To był mój drugi rozdział mam nadzieję że ktoś to przeczyta i podzieli się swoimi emocjami lub opinią ze mną w komentarzach :) Czekam na wasze odpowiedzi w sprawie płyty i piosenki. :). Mam wielką nadzieję że będziecie tego bloga czytać i polecać ;) (Oczywiście jeśli się podoba) Dobrze do zobaczenia kiedyś tam :). (Nie podam wam dokładnie kiedy będą się pojawiały rozdziały bo nikt nie jest w stanie teraz tego przewidzieć :) to zależy od czasu i weny sami wiecie :*) PAPA.          XOXO <3